Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą urodziny

40 lat minęło

Od kilku dni dzieci chodzą jak w jakimś transie, jak na cukrowym haju, i szepczą coś zagadkowo po kątach albo chichoczą szatańsko, spoglądając w moją stronę. Co chwilę słyszę jak ktoś sobie cichutko nuci „40 lat minęło” i widzę, że wyraźnie coś się święci. - A wiesz mamo, że my nic nie przygotowaliśmy na twoje urodziny - mówi w pewnej chwili Helena i spogląda znacząco na Ignasia. - Ale nie patrz na to krzesło, co my się na nim lubimy kręcić, dobrze? - dodaje po chwili. No tak. Moje 40 urodziny to wydarzenie sezonu. Emocje sięgają zenitu.  - I ty naprawdę będziesz miała już jutro 40 lat? - pyta Ignaś. - No tak - odpowiadam zgodnie z prawdą. - Dużo... - mówi syn.  Helena nie wytrzymuje ciężaru tajemnicy i co jakiś czas coś tam mówi, na przykład: - A wiesz, że my mamy dla ciebie taki ładny napis. Ładniejszy niż Ignaś zrobił na Dzień Kobiet! Bo my mamy dla ciebie takie dmuchane literki! I ja nawet nadmuchałam sama takie dwie literki I i Y, a resztę to już nadmuchał Ignacy. - A co ...

Pobudka

To było kilka dni przed czwartymi urodzinami Helenki, przed północą.  My - dwoje podekscytowanych, 39-letnich rodziców - wyjęliśmy lalkę, którą kupiliśmy dla naszej córki. Karmiliśmy ją, mówiliśmy do niej, bawiliśmy się z nią w akuku... Dwie godziny minęły jak z bicza strzelił. To była zdecydowanie lalka dla nas. Wiedzieliśmy, że niebawem będziemy ją musieli oddać naszej czterolatce, ale najpierw przecież musieliśmy sprawdzić czy działa. I działała i to jak działała! Nawet przed drugą w nocy działała. Bycie rodzicem to naprawdę fajna zabawa. No z wyjątkiem tego, że... O 6:30 nasz ośmiolatek pojawił się w progu naszej sypialni i zapytał czy wstajemy. Powiedziałem, że oczywiście że nie (przecież dopiero co położyliśmy interaktywną lalkę spać), że jest za wcześnie i żeby się jeszcze położył. W efekcie poszedłem się położyć z nim. Liczyłem na to, że może jeszcze na chwilę zmrużę oczy. On leżał z otwartymi i patrzył na zegar. Punktualnie o 7:00, gdy właśnie zacząłem zasypiać, u...